www.przystan.org.pl

Nasze wartości

By rodzicielstwo wydało piękne owoce

Piękne owoce są efektem zdrowego drzewa

Wiesz, od czego zależy piękno i zdrowie owocu? Od warunków? Oprysków? Nie. Przede wszystkim od zdrowia drzewa, na którym rośnie.

Twoje dziecko jest owocem Twojego związku. To Ty jesteś jego drzewem – osobą, która ma największy wpływ na to, jak zostanie ono ukształtowane. By ten wpływ był naprawdę wartościowy, najważniejszym krokiem jest więc praca nad samym sobą – zdrowiem własnego rodzicielstwa.

Jednym z naszych celów jest wyposażanie ojców do walki o relację ze swoimi dziećmi na co dzień, w biegu codziennego życia. Chcemy pomóc im tworzyć zdrowe i silne drzewo rodzicielstwa, co ma odzwierciedlenie w programie wykładowo-dyskusyjnym, jaki prowadzimy na wyprawach.

Pień wartości

Tym, co trzyma całe drzewo w pionie, podtrzymuje je i nadaje formę jest pień, rozgałęziający się na kilka konarów. W rodzicielstwie są nim wartości wyznawane przez rodziców. To one kształtują i stanowią ochronę dla życiodajnych soków, które odżywiają dziecko.

Miłość

To nie tylko uczucie, lecz dążenie do tego, by całym sobą pokazać, że dziecko jest dla nas naprawdę ważne, a wszystko to, co robimy wynika z pragnienia okazania mu prawdziwego dobra.

Sprawiedliwość

Umiejętność dostrzeżenia sedna problemu czy sukcesu dziecka i zareagowanie na to w odpowiedni do tego sposób – nie za bardzo i nie za słabo, bez pomniejszania ale też bez przesadnej aprobaty, tak by nie było pola do poczucia się pokrzywdzonym.

Prawda

Komunikowanie się w taki sposób, by dziecko nigdy nie miało wątpliwości, czy naprawdę może ufać słowom wypowiedzianym przez rodziców. To też jasne wytyczanie granic i egzekwowanie ich, stosownie do tego, co się powiedziało.

Wolność

Zauważanie i docenianie w swoim dziecku tego, jaką jest osobą – jego upodobań, marzeń i pasji, tak by mogło rozwijać się w zgodzie z tym, kim jest, a nie tym, kim chciałby rodzic oraz dostosowane do wieku uczenie się dojrzałości.

Pokój

To nie tylko brak agresji słownej i fizycznej, ale wyważone, pokojowe karcenie, jak również czynne wyciąganie ręki w stronę  dziecka, gdy popełniło się względem niego błąd.

Przyjaźń

Głęboka relacja, w dużej mierze wynikająca z powyższych rzeczy. Trudno jest się nie przyjaźnić z kimś, kto traktuje nas naprawdę dobrze 🙂

Korzeń wiary

Tym jednak, co odżywia drzewo, stabilizuje i pozwala, by przeżyło nawet największe niesprzyjające wiatry, są korzenie. W rodzicielstwie jest nimi wiara. Tak samo, jak różne są korzenie, tak samo wiara może być różna – od wiary w siebie, w dziecko, w to, że wszystko będzie dobrze. Jednak najgłębszym i najbardziej pewnym korzeniem jest wiara w Boga Ojca, Jego Syna Jezusa i Ducha Świętego. To Oni znają doskonale każdego człowieka – zarówno rodzica, jak i dziecko – ich pragnienia, motywacje i wysyłki. Wiedzą też, że żaden człowiek sam z siebie nie jest w stanie sprostać wymaganiom doskonałego życia oraz idealnego rodzicielstwa. I właśnie dlatego Bóg chce przyjść z pomocą oraz odnowieniem sił i motywacji. On obiecał, że ludzie, którzy uczynią Jezusa swoim Przyjacielem i uznają Go za jedyną osobę, która może zapłacić karę za ich grzechy, będą mogli cieszyć się niewyczerpaną siłą od Ducha Świętego i przynoszoną przez Niego wewnętrzną przemianą, która ułatwia między innymi mądre wychowywanie dzieci. Tego doświadczamy w naszym codziennym życiu i o tym też wspominamy na wyprawach, by dodać nadziei tym, którzy potrzebują stale odnawianych pokładów sił.

Jednak – chcemy napisać dla jasności – nasze wyprawy nie mają charakteru rekolekcji kościelnych czy wyjazdów wspólnotowych. Nie ma na nich codziennych mszy czy spotkań o charakterze religijnym, więc bez problemu mogą odnaleźć się na nich zarówno osoby wierzące, jak i ateiści. Całkowicie akceptujemy to, że każdy człowiek jest wolny i ma prawo myśleć tak, jak chce. Wszelkie nawiązania do korzenia wiary są po prostu naturalnym dzieleniem się tym, co dla nas organizatorów jest ważne – tak, jak porusza się głębsze tematy rozmawiając w gronie przyjaciół.

Pomimo okoliczności

Oczywiście, tak jak na owoce, tak również na dziecko wpływają rzeczy, na które my sami nie mamy wpływu – złe okoliczności czy szkodliwe towarzystwo. My jako drzewo nie zniwelujemy tego. Jednak to, co będziemy mogli uczynić, będąc zdrową rodziną, to pokrzepiać nasze dzieci tak, by potrafiły ostać się pomimo tych niebezpieczeństw.