Czy wiesz, że dla swojej córki nie jesteś tylko tatą, lecz również pierwszym mężczyzną w życiu? Tym, kto pokazuje, co to znaczy kochać i zabiegać, i jest wzorem księcia z bajki, o którym ona skrycie marzy? Warto, by każdy tata choć raz w roku przyjechał do swojej córki „na białym koniu” i zabrał ją w podróż życia – na podbój przygody sam na sam, tylko z nią. Nie myśl sobie, że będzie nudno, bo jak przygoda to na całego! U nas czekają na Was:
Na wszystkie nasze wyjazdy dla ojców z córkami można zabrać również syna.
Choć wyjazdy rodzinne są jednym z najpopularniejszych sposobów spędzania wspólnego czasu, to wyjazdy taty z córką są czymś wyjątkowym. Tego typu wyprawy dają ojcom okazję do bliższego poznania swojego dziecka, a dzieciom – do zbudowania trwałej i głębokiej więzi ze swoim tatą. Nie od dziś zaś wiadomo, że rola ojca ma kluczowy wpływ na całe życie kobiety.
Kilka dni spędzonych razem, bez obecności żony, która mogłaby wyręczyć mężczyznę, motywują go do poświęcenia o wiele większej uwagi swojej córce, zauważenia jej potrzeb i zaspokojenia ich. Takie wyjazdy nie tylko są okazją do przeżycia przygody i wspólnej zabawy, ale też zapewniają czas na refleksje i rozmowy o ważnych tematach.
Dla dzieci już sam fakt bycia sam na sam z tatą jest bardzo ekscytujący, a gdy dołoży się do tego więcej niecodziennych aktywności i mniej matczynego przypominania o codziennych drobnostkach, to taki czas staje się jednym z najlepszych wspomnień!
Ma to znaczenie czysto praktyczne. Bardzo często zdarza się, że tata chce zabrać na wyprawę dwójkę dzieci – córkę i syna. O wiele łatwiej dla niego jest, gdy może pojechać z nimi na jeden wyjazd niż na dwa: osobno dla taty i córki i osobno dla taty i syna, szczególnie, że program obu z nich byłby praktycznie taki sam.
